Kolejny rok odchodzi…W moim przypadku wcale mnie to nie cieszy, mógłby jeszcze trochę potrwać. Działo się dużo. Wyszły cztery moje powieści, które skradły Wasze serca. Nie wszystkie, ale zerkając na opnie tych pierwszych była zdecydowana większość. Z wieloma z Was miałam okazję się zobaczyć na targach w Warszawie, Rzeszowie i w Katowicach oraz na spotkaniach autorskich, których odbyłam kilkadziesiąt w rozmaitych zakątkach Polski (piękna ta nasza Polska) 🙂 Podróżowałam także prywatnie i poza krajem. Zwiedziłam Toskanię, Skandynawię (głównie Norwegię), Chorwację i Czarnogórę. Było intensywnie, twórczo, pięknie. Dokładnie tak, jak lubię. I kiedy patrzę wstecz, zastanawiam się, jak ja to wszystko zrobiłam? I kiedy? Udało się wszystko, co zaplanowałam, chociaż wcale się na to nie nastawiałam. Może to jest właśnie metoda? Mieć dystans do własnych planów. A najpiękniejsza nagroda to Wy. Moi Czytelnicy. Bez Was nie byłoby Joanny Jax 🙂 Dziękuję, że byliście ze mną, dopingowaliście mnie i wspieraliście. WIELKIE, WIELKIE DZIĘKI 🙂
do siego roku !
żeby się żyło
żeby się wiodło
żeby się chciało
i żeby się mogło
pozdrówka
Ag